|
Autor |
Wiadomość |
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 12:49, 14 Wrz 2005 |
|
Starsza kobieta udała się do koscioła, ale zapomniała
różańca. Kłopot duży,
bez paciorkow ani rusz.... Tymczasem w ławce przed nia
zasiadł stary, suchy
i przygarbiony dziadek. Przesuwajac dłoń po jego
kręgosłupie, sprytna
kobieta postanowiła wykorzystać jego wystajace kręgi
jako paciorki........
Gdy już skończyła, dziadek odwrócił się i teatralnym
szeptem powiedział:
-Teraz medalik ucałuj
Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10-letnia córka oświadczajac poważnie:
- "Nie jestem już dziewica". Po tych słowach zapada całkowita cisza.
Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- "Marta, ty tu jesteś winna! Jesteś dziwką! ubierasz się tak frywolnie, że faceci ogladają się za tobą i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce!"
Do starszej 20-letniej córki krzyczy:
- "I ty, ty też tu jesteś winna! Tak samo jesteś dziwka! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie kiedy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach naszej córki! Kilka dni temu znalazłem na poduszce ślady spermy! I nie myśl sobie, iż nie wiem o tym, że masz w szafce nocnej
wibrator! Brudna szmato!" Na to wsciekła matka wrzeszczy na ojca:
"Zamknij się, do licha! To własnie ty powinieneś uważać na to co mówisz. To właśnie ty wydajesz pół wypłaty na prostytutki! To ty spacerujesz po dzielnicy czerwonych latarni z naszą małą córeczką! A odkąd mamy telewizję kablową cały czas oglądasz pornole, nawet przy małej! Żeby już nie wspominać
o twojej szmatławej sekretarce, która systematycznie robi ci loda i której nie wystarcza nawet to, że ją wyruchasz, a ty dzwonisz potem do domu i tym swoim anielskim głosikiem rozmawiasz nawet z naszą córką!" Zaszokowana i pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki:
"Ale jak to się stało, skarbie? Zostalaś zgwałcona czy wyruchał cię kolega z klasy?"
Mała patrzy dużymi oczyma na matkę i mówi:
"Ale nie mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem już dziewica tylko pastereczka.."
anegdotka Michała Tarkowskiego(kto kolwiek to jest). Przyśniło mu się w nocy, że zrozumiał istotę bytu, i błyskawicznie, prawie we śnie, zapisał to na karteczce i położył pod budzikiem. Kiedy się obudził rano i przypomniał sobie, co tam leży, odbył cały rytuał, żeby stawić czoła tej doniosłej chwili. Umył się, umył zęby, zrobił herbatę, wypił ją i podszedł
do budzika. Podniósł go, odwinął kartkę, a tam było napisane:
Józef Nowak jest chuj."
Idzie sobie facet ulicą i widzi, jak ktoś maluje płot. Myśli sobie:
- Kurwa, płot...Kurwa, ktoś sobie płot maluje... Jak ktoś maluje sobie płot, to co? Czy ktoś biega za nim potem, palcami pokazuje i krzyczy:
"Ludzie, patrzcie, to jest ten, ten facet, który sobie pomalował płot?"
Nigdy!
Ze zwieszoną głową facet idzie dalej. Widzi harcerza przeprowadzającego
staruszkę przez jezdnię. Myśli:
- Kurwa... Staruszka... Taka staruszka... Jak ktoś przeprowadzi przez
jezdnię staruszkę, czy coś się, kurwa, dzieje? Czy ktoś przyczepia mu potem na drzwiach kartki "Przeprowadzacz staruszek"? Czy wysyła anonimy,
że takich, co przeprowadzają staruszki ludzie nie chcą w mieście? Nigdy!
Facet idzie dalej i widzi kolejkę po poranną prasę. Myśli:
- Kurwa... Gazety... Gazety ludzie czytają... A jak ktoś czyta gazety,
to co? A ni chuja! Nic nie jest! Czy ktoś patrzy na jego dziecko w szkole znacząco? Niby nic głośno nie mówiąc, ale sobie myśląc, albo mówiąc za plecami: "To jest synek tego, co rano przegląda gazety?"
Nigdy...
Facet idzie przez dłuższa chwilę, pogrążony w smutnych rozmyślaniach.
- A wystarczy tylko jeden raz wyjebać kozę..
Maż wraca od lekarza i mowi, że zostało mu tylko 24 godz. życia.
Kocha się wiec z żoną, wspaniale namiętnie.
Po kilku godzinkach mąż ponowienie przytula się do żonki i mówi:
- Może jeszcze raz kochanie... pozostało mi tylko 16 godzin...
Żonka cos tam odburknęła, ale nic z tego.
Ponownie za kilka godzin ta sama sytuacja, ale żonka nie daje za
wygraną, tłumacząc mu, że dopiero co się kochali. Po następnych kilku
godzinach on znów usiłuje przytulić się, prosi:
- No... może tym razem kochanie... pozostało mi tylko 4 godziny...
Na co żonka już zirytowana tym jego marudzeniem, odwraca się i mówi:
- Słuchaj. Ja muszę rano wstać do pracy, a ty nie.
Facet budzi sie ok 13.00. na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery
schłodzone butelki piwa i list następujacej tresci:
"Kochanie, wypoczywaj, jakbys czegos potrzebował to zadzwon, zwolnię
się z pracy i przyjadę. - Twoja kochajaca żona".
On na to pyta syna co sie stało, czy wrocił wczoraj z kwiatami,
pierscionkiem lub czyms w tym rodzaju, nic bowiem nie pamięta.
Syn na to: Cos ty, przyszedłes o piatej nad ranem kompletnie pijany,
awanturowałes się, a gdy matka sciagała ci spodnie powiedziałes:
"Spierdalaj ty stara kurwo, ja jestem żonaty". |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 12:55, 14 Wrz 2005 |
|
Niemieckie dowcipy o Polakach...
Dlaczego David Copperfield musiał odwołać swój występ w Polsce ?
Nikt nie był nim zainteresowany. W Polsce nie jest niczym
niezwykłym gdy coś znika.
Po czym poznać że w Niemczech jest za wielu Polaków ?
Cyganie ubezpieczają mieszkania...
Dlaczego nie powinieneś potrącać Polaka jadącego na rowerze ?
Możliwe że to twój rower.
Zdanie z 10 wyrazami i 4 kłamstwami ?
Uczciwy Polak jedzie na trzeźwo swoim własnym samochodem do
pracy.
Co jest dobrego w zimnej pogodzie ?
Polacy trzymają rece w swoich kieszeniach?
Jaka jest pierwsza lekcja w polskiej nauce jazdy ?
Otwierać drzwi przy pomocy klamki.
Jak nazwac Polaka bez rąk ?
Godnym zaufania !
Dlaczego Rosjanie kradną zawsze po dwa samochody ?
Bo wracaja przez Polskę.
Rozmawiają dwaj kanibale przy grillu:
- Nie obracaj tak szybko ! Mieso się dobrze nie upiecze !
- Nie ma mowy ! To Polak, jesli będę kręcił wolniej to ukradnie
mi węgiel. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 12:56, 14 Wrz 2005 |
|
Banda tubylcow schwytala Polaka, Anglika i Francuza. Po krotkiej naradzie Wodzu podchodzi do wiezniow i mowi:
- ja miec dla was dobra i zla wiadomosc; zla to ta, ze was zabijemy i z waszej skory zrobimy sobie kanu; dobra to taka, ze mozecie sobie wybrac rodzaj smierci;
Pierwszy podchodzi Francuz, prosi o miecz, wbija go sobie w serce krzyczac:
-Viva la France;
Drugi podchodzi Anglik, prosi o Colta, strzela sobie w glowe krzyczac:
-God save the Queen;
Wkoncu podchodzi Polak, prosi o widelec po czym zaczyna go sobie wbijac w kazda czesc ciala, krzyczac:
-chuja nie kanu bedziecie mieli! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 12:57, 14 Wrz 2005 |
|
Koleś wynajšł sobie panienkę, ale nie miał kasy. Uzgodnili to w ten sposób, że jego sekretarka wyśle jej
czek na 500$ z dopiskiem "Opłata za wynajem". Po skończonym numerku, wracajšc do pracy, koleś
trochę ochłonšł i stwierdził, że obiecał za dużo. Więc zdecydował się wysłać czek na połowę tej
kwoty wraz z liścikiem:
"Droga Pani, przesyłam Pani czek za wynajem mieszkania. Niestety jestem zobowišzany opłacić
mniejsza stawkę z kilku powodów.
1. Miałem być pierwszym właścicielem mieszkania. Niestety okazało się, ze mieszkanie było już
wynajmowane wcześniej.
2. Mieszkanie było bardzo zimne. Nie było żadnego ogrzewania!
3. Miało być małe i przytulne i miałem się czuć jak w domu. Tymczasem mieszkanie było zbyt wielkie.
Z poważaniem Najemca"
Po kilku dniach przyszła odpowiedz:
"Drogi Panie, nie rozumiem dlaczego nie chce zapłacić Pan wcześniej umówionej ceny? Przecież:
1. Jeżeli mieszkano jest ładne to nic dziwnego, ze miało kilku wcześniejszych właścicieli.
2. Ten apartament posiada ogrzewanie - trzeba tylko wiedzieć jak je włšczyć!
3. Jeżeli było dla Pana zbyt duże to tylko dlatego że wstawił Pan do niego zbyt mało mebli. Jeśli nie ma
Pan ich więcej to proszę mnie nie winić.
Z poważaniem Właścicielka" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 12:57, 14 Wrz 2005 |
|
Totalny kataklizm, Apokalipsa... wszyscy ludzie zginęli i dostali się przed oblicze Boga... On powiedział:
"Niech wszyscy mężczyźni ustawią się w dwóch rzędach:
w pierwszym niech staną ci, którzy byli władcami swych kobiet.
W drugim ci, którzy byli zdominowani przez swoje kobiety...
Kobiety natomiast niech udadzą się za Świętym Piotrem"
Posłusznie wykonano polecenie Boga, już po chwili kobiet nie było, a mężczyźni stali w dwóch rzędach.
Szereg utworzony przez zdominowanych miał kilkaset kilometrów długości, natomiast w pierwszym rzędzie
stał tylko jeden malutki mężczyzna.
Bóg spojrzał i wzburzony powiedział:
"Powinniście się wstydzić !! Stworzyłem was na swoje podobieństwo a wy daliście sobą pomiatać, baliście
się własnych kobiet !!! Spójrzcie na tego prawdziwego męźczyznę, który jako jedyny stoi w pierwszym
rzędzie. Z niego właśnie jestem dumny !!! Powiedz synu jak to możliwe, że jesteś jedynym, który potrafił
zdominować własną kobietę? A wy słuchajcie i się uczcie !!!
Ów mizerny człowieczek odpowiedział:
"Nie wiem, żona kazała mi tu stanąć..." |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 13:00, 14 Wrz 2005 |
|
Siedzi sobie tasiemiec w żołądku. Nagle patrzy, a tu biegną bakterie.
- Hej, bakterie, gdzie biegniecie?
Bakterie na to:
- Tasiemiec, ty się nie pytaj tylko uciekaj stąd, bo zaraz tu będą antybiotyki!
I pobiegły w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec lekko przestraszony myśli:
- Co jest?
Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami.
- Ej glista, - pyta tasiemiec - gdzie lecisz?
- Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stąd wiej. Za pięć minut będą tu antybiotyki!
I pobiegła w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszył się nie na żarty, spakował plecaki wieje w dół przewodu pokarmowego. Dobiega do ujścia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy. Tasiemiec pyta się:
- No co się stało, czego beczysz?
- A bo mi ostatnia kupa o 14 uciekła... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 13:01, 14 Wrz 2005 |
|
Hitler puka do wrót niebieskich,otwiera swięty Piotr:
-Hitler?Czego chcesz?
-Do raju!
-Ty?Ludobójca!Hollocaust to twoja sprawka,nie ma mowy!
-Dam Żelazny Krzyż
-Zaczekaj musze sie poradzić Jezusa
Św.Piotr znajduje Jezusa i rzecze:
-Jezu,Hitler puka do wrót niebieskich chce do raju...
-Hitler?Ten ludobójca,hollocaust to jego sprawka,nie mam mowy!
-Ale Jezu,on chce dać Żelazny Krzyż
-Aaa,to chwileczkę,muszę się poradzić Ojca
Przychodzi Jezus do Ojca i mówi:
-Ojcze,Hitler puka do wrót niebieskich...
-HitlerTen ludobójca,hollocaust to jego sprawka,nie mam mowy!
-Ale Ojcze,on daje Żelazny Krzyż
-Synu,ty się pod drewnianym 3x wyjebałeś! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 13:02, 14 Wrz 2005 |
|
Dyskoteka Panienka robi z dresem wkretke na parkiecie. Poszli w slimaka. Nagle panienka przerywa i zaczyna cmokac i cyckac cos w ustach (tak jak by cos jej wlazlo miedzy zuby), tfu, tfu (tak jakby palila popularne bez filtra Nic. Drechu z lekka zdziwiony, ale za chwilke znowu slinka i sytuacja sie powtarza.
Z deczka podirytowany, ale "nerwy na wodzy" odprowadza ja do domciu zgarniajac po drodze trzy "bezpanskie radia". Jak to bywa pod domeczkiem buzi buzi. A ona znowu to samo pomielila jezorem po zebach i tfu tfu az jej treska podskakuje.
Koles nie wytrzymal i pyta o co loto?
-A wiesz ja dzisiaj robilam laske Michalowi, a on jechal w kakao Justyne, no a ona wczoraj jadla makowiec. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 14:07, 14 Wrz 2005 |
|
Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko
mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie...
W zeszłym tygodniu poszedłem z moją żoną do łóżka.
Zaczęlismy się pod kołdrą głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznaczne podłoże seksualne.
Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie:
- Posłuchaj, nie mam teraz ochoty sie kochać, chcę tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze?
Odpowiedziałem:
- Co?
W odpowiedzi usłyszałem, no jak sądzicie, co? To przecież jasne:
- Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!
W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem...
Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy.
Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała trzy piękne, ale bardzo drogie sukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowana przez moje pełne wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, zresztą te, które na wystawie oznaczone były ceną 600 zł. Na to rzekłem, że, oczywiście, ma rację. Nastepnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią.
Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentową kolią.
Gdybyście mogli Ją widzieć! Byla wniebowzięta! Prawdopodobnie myślała, że nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sądzę, że zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem "piękna kolia"...
Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie! Jej twarz wyrażała tyle uczuć, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem:
- Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić.
Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem:
- Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować...
Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem:
- Mam tylko ochotę na to, żebyś mnie wzięła w ramiona.
Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź:
-Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn.
Sądzę, że nie będę miał seksu do roku 2013... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 14:10, 14 Wrz 2005 |
|
320,2 w [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 14:22, 14 Wrz 2005 |
|
Wersja klasyczna
Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. "Głupia mrówka" - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Konik polny umarł z głodu i zimna.
Wersja współczesna
Mrówka pracowała w pocie czoła cale upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. "Głupia mrówka" - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Drżący z zimna i głodny jak wilk konik polny zwołuje konferencje prasowa, na której zadaje publicznie pytanie dlaczego na świecie są mrówki z własnym domem i pełna spiżarnią podczas, gdy inni muszą cierpieć głód i nie maja dachu nad głową. TVN, Polsat i Telewizja Polska pokazują zdjęcia sinego z zimna konika polnego i siedzącej przy kominku zadowolonej mrówki. Polska jest zszokowana tym kontrastem. Jak to możliwe, ze w środku Europy na początku trzeciego tysiąclecia są jeszcze takie różnice. Dlaczego konik polny musi tak cierpieć? Rzecznik prasowy OFKP (Ogólnopolskie Forum Koników Polnych) występuje w głównym wydaniu Wiadomości i oskarża mrówkę o uprzedzenie do koników. W programie Łzy nie kłamią, Główny Konik Polski razem z Głównym Konikiem Polnym śpiewają "Nie łatwo być konikiem." Piosenka błyskawicznie zdobywa pierwsze miejsce na listach przebojów. Lider na krajowym rynku jednorazowych chusteczek notuje rekordowy wzrost sprzedaży.
Koniki polne zapowiadają zlot gwiaździsty w Warszawie w pierwszym dniu kalendarzowej zimy. Frakcja młodych koników polnych przed domem mrówki organizuje demonstracje pod hasłem "Każdy chce żyć". Stowarzyszenie Życie i Pracowitość publikuje na stronie internetowej memoriał o większej liczbie aktów przemocy w domach, w których mrówki maja klucze do spiżarni. Prezydent z żoną w specjalnym oświadczeniu informują naród o ogromnym przywiązaniu do wszystkich nieszczęśliwych koników i zapewniają, że zrobią wszystko co w ich mocy, aby przywrócić im nadzieję w sprawiedliwość. Redaktor Mrówkojad w cyklicznej audycji Kto to zrozumie? pyta czy nie warto sprawdzić w jaki sposób mrówka osiągnęła tak wysoki status w kraju, w którym jest tak dużo biedy. "Należy wprowadzić podatek, który wyrówna szanse wszystkich mrówek i koników" - postuluje dziennikarz. Następnego dnia parlament w trybie przyspieszonym uchwala ustawę, która nakazuje wszystkim mrówkom przekazać w formie podatku nadmiar zapasów do Centralnego Spichlerza. Główny Meteorolog Kraju prof. Koniec Polski dementuje pogłoski o rzekomym odwołaniu zimy.
20 lat później
Konik polny zjada resztki zapasów mrówki. W telewizorze, który kupił za pieniądze ze sprzedaży jedzenia widać nowego przywódcę, który rozpromieniony mówi do wiwatujących tłumów, że bezpowrotnie mijają czasy wyzysku i teraz będzie już sprawiedliwość.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 14:26, 14 Wrz 2005 |
|
Henry Ford zmarł i poszedł do nieba. Przy bramach czeka na niego
Anioł i mówi "Byłeś tak dobrym facetem, tyle wynalazłeś, twoja linia
montażowa odmieniła świat. W nagrodę możesz się spotkać w niebie z
kim zechcesz!"
Ford zastanowił sie i mówi "Chcę się spotkać z Bogiem!"
Anioł zabrał Forda do sali tronowej i przedstawił mu Boga.
Wówczas
Ford spytał
- Czy kobieta to TWÓJ wynalazek ?
- Mój - rzekł Bóg
- No cóż, - mówi Ford- zrobiłeś kilka podstawowych błędów:
1. Za bardzo sterczące zderzaki
2. Klekocze przy dużych prędkościach
3. Jest bardzo kosztowny
4. Nieustannie wymaga napraw i malowania
5. Jest zepsuty 5 lub 6 dni w miesiącu
6. Tył za bardzo zarzuca
7. Wlot jest umieszczony za blisko wydechu
Bóg podszedł do komputera, postukał w klawiaturę i za chwilę z
drukarki popłynął wydruk.
Być może mój produkt jest odrobinę zawodny - rzekł Bóg. Jednak w
świetle statystyk,więcej mężczyzn jeżdzi moim wynalazkiem niż Twoim |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 14:27, 14 Wrz 2005 |
|
Policjant zatrzymuje kierowce za przekroczenie predkosci.
- Poprosze prawo jazdy...
- A oddaliscie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 14:28, 14 Wrz 2005 |
|
Amerykanie wylądowali na Marsie. Wyszli ze statku kosmicznego. Ledwo zdażyli wyjść a do statku podskoczyli Marsjanie i migiem zaspawali wejście do statku.
A: No chłopaki, odspawajcie nam drzwi jak my wrócimy do domu ...
M:No wiecie, jak zaspawaliśmy Polakom, to dali nam prezenty i odspawaliśmy i
se polecieli
A: Co????? Polacy??? Taki biedny naród .. i lot kosmiczny? zalogowy? No ale
co co wam dali?
M: mmmm, noooo tegoo, jak to się nazywalo, wpierdol czy jakoś tak, ale
wszyscy dostali!
ROBIMY SWOJE |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tomekk
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poniatowa
|
Wysłany:
Śro 14:30, 14 Wrz 2005 |
|
Wysłany: Pią Lut 27, 2004 12:41 pm Temat postu:
Ksiadz i rabin mieli zderzenie czolowe.
Kiedy opadl pyl - masakra. Samochodów wlasciwie nie ma...
Z jednego wysiada rabin, lekko potluczony.
Z drugiego ksiadz - pare siniaków...
Patrza na siebie - na samochody - niedowierzanie...
Rabin mówi do ksiedza: to niemozliwe, ze zyjemy...
Ksiadz: no wlasnie - to musi byc znak od Szefa...
Rabin: tak, to znak od szefa, zebysmy sie wreszcie pogodzili.
Ksiadz: tak, koniec wasni miedzy religiami...
Rabin (wyciaga piersiówke): napijmy sie, zeby to uczcic.
Ksiadz wzial butelke, pociagnal pare lyków i oddal rabinowi.
Rabin zakrecil i schowal.
Ksiadz: a ty???
Rabin: a ja poczekam, az przyjedzie policja! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|